Pomysł na biznes zapukał do drzwi Twojej wyobraźni i już zaczynasz przeliczać wyobrażone pieniądze?
Jak realizować pomysł na biznes? Czy każdy pomysł jest wart realizacji? Niestety wspaniały pomysł na biznes to za mało. Jeżeli firma ma osiągnąć sukces pomysł musi być poparty dobrą realizacją. Kiedy kreatywny proces wymyślania produktu lub usługi kończy się i trzeba przejść do codziennej (często monotonnej i mozolnej pracy) pomysłodawca często zaczyna się nudzić i traci zapał. Poszukuje nowych wyzwań i zapomina o swoich pięknych planach związanych z realizacją już rozpoczętego projektu… Oczywiście poszukiwania mogą go doprowadzić do lepszego pomysłu, ale czy tutaj wystarczy mu samozaparcia, żeby pozostać przy realizacji? Brak zainteresowania własnym biznesem na jego wczesnym etapie nigdy nie wróży dobrze biznesowi.
Jak można zadbać o dobrą realizację pomysłu?
Obserwuję 6 zaniedbań, których należy unikać przy realizowaniu pomysłu na biznes:
-
Brak śledzenia i planowania kosztów
Brak wymaganej uwagi w tej kwestii może ujawnić się na każdym z etapów wdrażania nowego pomysłu. Czasami już na samym początku nie ma odpowiedniego przyłożenia się do szacowania kosztów naszej działalności, inni z kolei mimo początkowej obsesji liczenia wszystkiego porzucają tę praktykę po pierwszym sukcesie firmy. Są też tacy, którzy po kilku latach stwierdzają, że mają już wszystko tak „obcykane”, że nie muszą przejmować się analizą, czy też prognozą kosztową. Żadnego z tych podejść nie potrafię zrozumieć. Za każdym z nich stoi chyba ludzkie lenistwo, bo jak inaczej to wytłumaczyć? Jeśli nie wiesz jakie koszty poniosła Twoja firma w minionym miesiącu i nie planujesz wydatków na obecny, to skąd wiesz jaka jest kondycja Twojej firmy? Nie wiesz… Żyjesz w iluzji i przypuszczeniach.
-
Nieprzemyślane inwestycje
Nie masz ogromnego doświadczenia w przejmowaniu konkurentów? Zastanów się zatem kilka razy, czy stać Cię na to, aby to robić. Jeśli nie znasz się na inwestowaniu w nieruchomości to rozsądnie będzie wstrzymać się z inwestycjami do czasu, gdy zdobędziesz odpowiednią wiedzę, porozmawiasz z ludźmi, którzy robią to od lat. Rady doświadczonych, zaufanych osób, które zajmują się tego typu inwestycjami na co dzień są bezcenne. Nietrafione inwestycje pociągnęły na dno niejedną firmę.
-
Brak asertywności
Brak asertywności może się objawiać zatrudnianiem niekompetentnych członków rodziny w firmie. Tym, co jednak bardziej przyciąga moją uwagę jest braku asertywności, który objawia się tym, że ludziom wydaje się, że muszą mieć czas na wszystko, zawsze i nie potrafią odmówić realizacji zadań, na których realizacje i tak czasu nie znajdą… Może wydawać się, że kto jak kto, ale taki CEO powinien odmawiać lub odkładać w czasie zadania bez problemu, ponieważ nie ma nikogo „nad sobą”. Prawda jest jednak taka, że pan prezes też jest człowiekiem i chce być lubiany przez swoich pracowników, nie chce, aby ktoś mówił o nim, że jest niepomocny. Dlatego bierze na siebie realizacje zadań, których on realizować nie powinien. Efekt: dostaje etykietę osoby, do której nie warto się zwracać po pomoc, gdyż powie Ci, że zrobi po czym zapomni o tym, że miał zrobić i nie zrobi…
-
Przeznaczanie prywatnych pieniędzy na budowanie złudnego sukcesu
W świecie napędzanym marketingiem w każdym biznesmanie istnieje pokusa wyglądania na „grubą rybę”. Oczywiście na początku działalności firmy trzeba trochę środków własnych przeznaczyć na reklamę, ale powinniśmy jeszcze przed przystąpieniem do budowania imperium, mieć wyznaczoną granicę, której absolutnie nie przekroczymy. Niektórzy znajdują się w komfortowej sytuacji, że otrzymują dofinansowanie np. od Anioła Biznesu i wówczas mogą rozpocząć biznes bez zjadania własnych oszczędności, aczkolwiek anioł nie daje hajsu za nic:) A najlepszą reklamą i tak jest zadowolony klient.
-
Wiara we własną nieomylność
Ambicja jest mile widziana u przedsiębiorcy, ale arogancja już zdecydowanie nie. Czasem (a nawet często:) należy pytać o radę, feedback, pomysły na rozwój innych ludzi. Analizować to, co nam powiedzą i nie stwierdzać od razu, że „oni się nie znają i nie mogą mieć racji, ja wiem najlepiej”.
-
„Odcinanie kuponów” za wcześnie
Firma dobrze sobie radzi, zarabia na siebie, z miesiąca na miesiąc stan konta pozwala na przelew wynagrodzeń? Wspaniale! W takim momencie zaczyna się wydawanie nadwyżek na totalnie niepotrzebne przedmioty, które nie budują pozycji firmy. Oczywiście każdemu potrzeba czasem luzu i szaleństwa, ale nie można z tym przesadzać na początkowym etapie. Pierwsze nadwyżki trzeba przeznaczać na inwestycje np. w lepsze pozycjonowanie, nowego pracownika, który zajmie się jakąś „kulejącą” częścią działalności firmy, lepszy system komunikacji z klientem (CRM) – generalnie ile firm tyle pomysłów. Jeżeli we wczesnym etapie działalności przedsiębiorca „odcina kupony” to firma nie wybije się ponad przeciętność. Oczywiście będzie sobie egzystować, ale czy to jest satysfakcjonujące dla przedsiębiorczego człowieka?
Prezes – lider
Oczywiście pomysł na biznes jest tym, co sprawia, że serce rośnie i mamy wrażenie, że możemy przenosić góry, a żadna przeszkoda nam nie straszna. Z całą jednak stanowczością stwierdzić trzeba, że to realizacja stanowi o sukcesie firmy. Nie każdy nadaje się na prezesa, który w dzisiejszych czasach powinien przede wszystkim być wspaniałym liderem troszczącym się o swoich pracowników, bo wspaniałe firmy tworzą wspaniali pracownicy.