Przeglądając portale, czytający wywiady, rozmawiając z ludźmi sukcesu zaobserwować można trend wychwalania porażek. Dlaczego Ci wszyscy uśmiechnięci ludzie z okładek nagle zdają się krzyczeć, że porażki są dobre?
-
Porażka nie jest miła
Jest wiele „wspominek” ludzi, którzy szybko otrząsnęli się po porażce, walczyli dalej i osiągnęli sukces. Oczywiście są to wspaniale działające na wyobraźnie historie, które potrafią wspaniale inspirować. Myślę jednak, że jeśli ktoś nasłucha się za wielu takich historii to niewłaściwie może zinterpretować swoje przeżywanie doświadczenia porażki. Prawda jest taka, że każdy z nas jest inny – każdy inaczej sobie radzi z niepowodzeniem. Jednemu pomaga szybkie przejście do ataku przez działanie, inny potrzebuje dogłębnej analizy sytuacji, jeszcze inny potrzebuje czasu, aby ponownie otworzyć się na ryzyko
-
Porażki nie są tak przerażające jak nam się wydaje
Coś co bardzo długo jest analizowane w naszej głowie (i tylko w niej) z czasem staje się potworem, który tłumi nasze działanie
-
Strach przed porażką jest znacznie bardziej destrukcyjny niż samo doświadczenie porażki
Prawdziwości tego wniosku doświadczałam wielokrotnie na własnej skórze, a życie zawsze zaskakiwało mnie tym, co przynosiło pokonanie owego strachu. Często były to zaskoczenia na na plus, a nie kiedy mimo braku sukcesu to, czego najbardziej się bałam po prostu się nie wydarzało
-
Nie da się przeżyć życia beż żadnej porażki (no chyba, że byś umarł od razu po porodzie, ale czy to też nie byłaby porażka? )
Niestety, taka jest nasza natura, że ludzie, którzy nie odnoszą długi czas porażek często zaczynają hołdować swojej próżności i nieomylności, dlatego powinniśmy przezywać rozczarowania raz na jakiś czas (byle nie za często a z każdej porażki możliwa jest to wyniesienia nauka na przyszłość i to ona jest najważniejsza w tej całej grze
-
Dzięki porażkom nie jest nudno
Sami pomyślcie, jak dziwnie wyglądałby świat, gdyby wszyscy odnosili same sukcesy? można powiedzieć, że doświadczenie rozczarowania wzmacnia chart ducha, rzeźbi charakter, uczy wytrwałości
-
Porażki są sprawiedliwe
Sprawiedliwe w tym sensie, że dosięgną każdego człowieka: bogaty czy biedny, młody czy stary, gruby czy szczupły – porażka znajdzie w końcu każdego.
Porażka to nieodzowne doświadczenie, tych którzy próbują
Nie ma, co się oszukiwać, że porażka jest czymś miłym. Warto jednak porzucić wpajane nam przez lata edukacji przeświadczenie, że porażka (np. zła ocena w dzieciństwie) sprawi, że Słońce następnego dnia nie wzejdzie i zostaniemy naznaczeni do końca życia. Często przejmujemy się tak małymi i nieistotnymi rzeczami, że nie dostrzegamy najwspanialszej rzeczy jaką mamy czyli teraźniejszości. To właśnie nad nią mamy największą władzę. To, co było jest minione i nieodwracalne, a to, co będzie zawsze pozostaje niewiadomą, którą często planujemy, ale nasz plan nigdy się nie realizuje w 100%. I bardzo dobrze – dzięki temu każdy dzień jest ekscytujący i każdy przynosi coś niezwykłego, chociaż my nie zawsze chcemy to dostrzec. Zacznijmy doceniać teraźniejszość póki możemy.
A Ty jak sobie radzisz z niemiłymi zdarzeniami w życiu?
Podobał Ci się ten wpis? – udostępnij proszę.
Wpadaj do mnie tam gdzie lubisz:)
|
||||||||
Porażki sa wkalkulowane w nasze życie.Nigdy nie przewidzimy.Uderzają w nas wtedy,gdy się najmniej tego spodziewamy.
Cześć Irena, bardzo dziękuję Ci za komentarz. No niestety to uderzenie znienacka boli najbardziej, ale wierzę, że może nas też najwięcej nauczyć 🙂